Strony

czwartek, 12 września 2013

Robert Kiyosaki i bankructwo Jego firmy


http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/941802.html

Ta informacja przykuła moją uwagę z pewnego punktu widzenia, który tu opiszę. Robert Kiyosaki to osoba, która wyrobiła sobie pewną markę w świecie finansów. Czy słusznym zatem jest traktowanie tej osoby za guru? Sądzę, że nie. A dlaczego? Ponieważ mechanizm, który ta osoba wykorzystywała do tworzenia własnego bogactwa nie jest przejrzysty od strony etycznej. Dziennikarze Forbs`a mają wątpliwości, czy aby na pewno Kiyosaki dorobił się na inżynierii finansowo-podatkowej od samego początku swojej kariery z biznesem. Osoba ta mogła dopiero po publikacji swoich książek stać się bogata, a nie przed ich publikacją. Oznacza to, że Kiyosaki wszedł w niszę rynkową, która była bardzo głęboka i na bazie ogromnego zapotrzebowania rynkowego zarobił dużo pieniędzy, które to później wykorzystał do opisywanych inżynierii. I to rzeczywiście jest biznes. Odłożone pieniądze z publikacji wielu książek powodowały bogacenie się firmy, która teraz ogłosiła bankructwo. Mechanizm wykorzystywany przez Kiyosaki`ego polegał na przetrzymywaniu obcego kapitału w swojej firmie. Ten kapitał jeśli jest darmowy i ulokowany w instrumentach finansowych o dużej stopie zwrotu powoduje, że firma żyje z procentów, a nie z własnego kapitału. A to już nie jest biznes tylko pasożytnictwo finansowe. Obcy kapitał niestety trzeba kiedyś spłacić. Jeśli dłużnik tego nie robi to wierzyciel idzie do sądu i dostaje wyrok nakazujący spłacę wierzytelności pozwanemu wraz z zaległymi odsetkami od kapitału. Jeśli stopa procentowa zaległości odsetkowych jest wysoka to w krótkim czasie wartość odsetek może przewyższać kapitał. Prawdopodobnie z tego powodu firma Kiyosaki`ego zbankrutowała. Obcy kapitał był zbyt długo przetrzymywany w firmie przez chciwy zarząd i dlatego ogłoszono bankructwo. Oczywiście z artykułu wynika, że majątek Guru został nienaruszony, bo umiejętne wyciąganie pieniędzy z własnej firmy jest legalne pod względem prawa podatkowego. 
Na czym więc polega sekret bycia bogatym? Przede wszystkim, jeśli mamy dostęp do darmowego kapitału to powinniśmy spłacać ten kapitał wraz z odsetkami w terminie, aby uniknąć kolapsu. 

sobota, 7 września 2013

Niedźwiedź i Żubr (Byk)


NIEDŹWIEDŹ

Proszę państwa, oto miś.
Miś jest bardzo grzeczny dziś,
Chętnie państwu łapę poda.
Nie chce podać? A to szkoda.

ŻUBR (Byk)

Pozwólcie przedstawić sobie:
Pan żubr we własnej osobie.
No, pokaż się, żubrze. Zróbże
Minę uprzejmą, żubrze. 


Jan Brzechwa świetnie ujął czwartkowy mini krach na GPW. Jaki wniosek Panie i Panowie? Czytajmy bajki, bo one uczą pokory do życia i stanowią cenną wiedzę o giełdzie.







środa, 21 sierpnia 2013

WIG zakończy wzrosty na poziomie 64.000 pkt. cz.3


Witam szanownych czytelników. Nie jest już tajemnicą poliszynela, że obecna sytuacja na rodzimym rynku kapitałowym nareszcie zaczęła się klarować. Od momentu, kiedy opublikowałem wpis „Wig zakończy wzrosty na 64.000 pkt. cz.2” minęło sporo czasu. Sytuacja giełdowa po krachu z sierpnia 2011r. wcale nie rozpieszczała inwestorów powolnie wzrastającym trendem. Mimo to prognozowane dno korekty indeksu WIG wg algorytmu, o którym pisałem w cz.2, stało się faktem. Obecnie jest spora szansa na wzrost do poziomu 64.000 pkt., a nawet trochę wyżej. Nie mniej zawsze może zdarzyć się jakaś sytuacja, która zaburzy porządek struktury tych fal. Bardziej jednak skłaniam się do tezy, że nawet najbardziej spektakularne zawieruchy giełdowe mogą tylko w małym stopniu zniweczyć strukturę, która w zamyśle globalnych inwestorów została przez nich uformowana i przez przypadek niedokończona. Zupełnie inaczej może wyglądać sytuacja rynkowa, kiedy to globalni inwestorzy nie biorą udziału w formowaniu się struktur falowych, a autorami tychże struktur są inwestorzy krajowi z małymi portfelami. Z drugiej strony inwestorzy zagraniczni w momencie zawieruchy gwałtownie zamykają pozycje na rynku pieniężnym, powodując osłabienie waluty krajowej i spadki na rynku akcji. Jednak z punktu widzenia zasadności ustalonego wzorca inwestycyjnego, inwestorzy globalni szybko wracają do gry po gruntownej przecenie, którą sami często wywołali. 

Interesującym faktem jest informacja z GPW, która przeprowadza okresowe badania strukturalne w segmencie inwestorów. Okazało się, że polski rynek kapitałowy w ciągu roku w coraz większej skali zdominowany jest przez inwestorów zagranicznych, a polscy indywidualni inwestorzy są w mniejszości. Spadek generowanych obrotów przez fizyczne podmioty uległ zmniejszeniu z 18% do 14%. Natomiast rynek kontraktów terminowych w dalszym ciągu zdominowany jest przez małych krajowych inwestorów, którzy generują 50% obrotów. To daje do myślenia, ale jak to mówią” każdy kij ma dwa końce”, a nawet trzy końce, gdy kij jest procą. Jest też inna informacja, która sugeruje, że nasz rynek finansowy staje się rynkiem dojrzałym tzn., że infrastruktura i jakość instrumentów finansowych szczególnie rynku pieniężnego stale podnosi się. Oczywiście rynek dojrzały może równie szybko stać się rynkiem wschodzącym i wtedy taki rynek powinien nazywać się „rynkiem zachodzącym”. Degradacja Grecji w rankingach agencji ratingowych potwierdza to. Informacje owe skłaniają mnie do wysnucia założenia, że polski rynek kapitałowy rozpoczął długoterminowy trend wzrostowy liczony w perspektywie nie kilkunastu lat, ale na lat minimum 20. Teraz pokażę, jak to może wyglądać w praktyce giełdowej. W analizie technicznej jest takie sformułowanie, które pokutuje od dawna, które stanowi, że „historia lubi się powtarzać”. Czy jest to prawdą? Istnieje wiele zjawisk, które to potwierdzają, choć zjawiska te dotyczą różnych aspektów i ich skali podczas procesu inwestowania. Efektem końcowym tego sformułowania jest ustalanie historycznej ceny dla wartości benchmarków i wszystkich instrumentów finansowych oraz ich „pochodnych atrap”. 




Proszę spojrzeć pod kątem analogii na powyższy wykres. Górna część to notowania indeksu WIG od 2009r., natomiast dolna część to notowania indeksu DJIA od początku grudnia 1974r. Niby nic wielkiego. Taka sobie fala na wykresie i nic poza tym, ale fala na DJIA jest falą rozpoczynającą trend wzrostowy, który trwa do dzisiaj. Oczywiście nie obyło się po drodze bez korekt w różnej skali. Linie zielone na obu wykresach są różnej długości czasowej. Może to sugerować skrócenie czasowe fal mniejszego stopnia i mini-krach przed dalszym wzrostem akcji.

Aktualizacja 27 sierpnia 2013r. godz.15.33

Ewentualny mini-krach zostałby spowodowany wypłatą dywidendy PZU. Fala spadkowa na KGHM po wypłacie dywidendy w br. spowodowała bardzo duże zmiany na indeksie WIG.


Fala spadkowa na KGHM po wypłacie dywidendy w br.

W tym roku PZU może wypłacić rekordową dywidendę.

PS.
Prawa do dywidendy z PZU:

za 2012r.  przydzielona 23 sierpnia 2013r., a wypłata 12 września 2013r. Kwota 29,70 zł na akcję
za 2013r. przydzielona będzie 12 listopada 2013r, a wypłata 19 listopada 2013r. Kwota ok. 20 zł na akcję

Proszę zobaczyć, kiedy był szczyt cenowy na PZU. 

 ======================================================================


Począwszy od 1974r. do dzisiaj, przedmiotowa fala indeksu DJIA na wykresie liniowym  wygląda bardzo mizernie. Dopiero w skali logarytmicznej ma przyzwoitą wielkość. W czerwonym prostokącie preferowany jest zakres analogii dla obecnego przebiegu notowań na indeksie WIG. Czerwone linie: pionowa i pozioma ukazują opór i wybicie ponad ostatni szczyt na przestrzeni 10 lat w okresie 1974-1983r.





Porównując układ średnich kroczących SMA 15, 45, 100 (WIG notowania tygodniowe, DJIA notowania dzienne) widać zbieżność przecięć SMA dla obydwu notowań, które są bardzo istotnym sygnałem hossy. Linia zielona na wykresach zrównuje czas analogii, ale nie jest zbieżna dla obu korekt w tych konkretnych sekwencjach.

Nie chciałbym przez powyższe analogie sugerować, że hossa na GPW będzie identyczna, ale chcę zasugerować, że „historia lubi się powtarzać”. Może nie w takim zakresie szczegółowości, ale w zakresie ustalonego wzorca inwestycyjnego przez globalnych inwestorów. Nie należy lekceważyć takich sygnałów i dobrze je przeanalizować.





Wg tej analogii, gdy indeks WIG osiągnie szczyt, rynek giełdowy zacznie przygotowywać się do korekty o bardzo dokuczliwym przebiegu. Szczyt powinien formować się na kształt trójkąta rozszerzającego się, przy czym górne ograniczenie trójkąta powinno być linią prawie dokładnie poziomą. Cała korekta trwać może do 2023r. Korekta zniosłaby wzrosty do poziomu 38,2% lub 23,6%, które rozpoczęły się 18-02-2009r. z poziomu 20.370 pkt. W teorii fal, fala trzecia powinna osiągnąć poziom 65.000-65.500 pkt. w połowie 2014r. Fala czwarta powinna osiągnąć poziom nawet 55.000 pkt. w I kw. 2016r. Fala piąta będzie miała swój szczyt w połowie 2016r. parę procent powyżej fali trzeciej. Wynika to z proporcji tychże fal. Dno fali korygującej powinno ukształtować się teoretycznie na poziomie w zakresie +/- 37.500-31.000 pkt. w 2023r. W 2040-2041 powinno ukształtować się kolejne dno, a trwałe przebicie poziomu powyżej 73.000 pkt. nastąpiłoby dopiero w 2043r. Docelowo istotny szczyt wyższego rzędu ukształtowałby się na preferowanym poziomie +/- 205.000 pkt. Taka wizja przeraża, ale i daje istotne informacje, co do ewentualnego alternatywnego rozwoju wydarzeń w przyszłości na rodzimym rynku kapitałowym i w polskiej gospodarce.

Aby dodać pikanterii do tego wywodu proszę spojrzeć na poniższy analogiczny wykres. Przedstawia on falę impulsu i korekty na DJIA tylko dla jednej sekwencji przy ustalonej preferowanej notacji fal.




Załóżmy teraz, że przez kilkadziesiąt lat trend giełdowy na GPW dla wysokiej notacji fal będzie miał charakter horyzontalny w zakresie 31.000-72.000 pkt. Co musiałoby się stać złego, aby tego typu zjawisko giełdowe miało przełożenie w gospodarce kraju i na rynkach rozwiniętych?

1.      Dla krajowego rynku kapitałowego ważnym jest jakościowy udział instytucji finansowych, które lokują nadwyżki finansowe tworzące obrót giełdowy. Przede wszystkim spodziewać się można wyklarowania sytuacji związanej z OFE. W tym wariancie notacji fal w najgorszym wypadku OFE będą zlikwidowane w 2022-2023r. z powodu wyczerpującej bessy, która przełoży się na rentowność corocznych wyników. OFE wg tego założenia nie będą w stanie generować strumieni pieniędzy dla emerytów. Będą ponosić straty do 2022-2023r.  Informacje tej rangi przeważnie kończą falę drugą wysokiej notacji fal. Jeśli ktoś pamięta aferę "OLINA" z 21 grudnia 1995r. to właśnie o taki sygnał kupna mi chodzi. Z tym, że notacja tamtej fali był mniejszej skali. Aktywa OFE zostałyby przeniesione do jakiegoś specjalnego wydzielonego funduszu, który nie ma powiązań ze Skarbem Państwa. Z punktu widzenia GPW może nic się nie zmienić w zarządzaniu aktywami po OFE, ale nastawienie globalnych inwestorów byłoby wtedy zbieżne ze wzorcem inwestycyjnym i początkiem zaangażowania się w polskie akcje. Wcześniej na szczycie hossy nastąpiłaby powolna redystrybucja akcji, która powinna rozpocząć się już od 2014r. powodująca wieloletnią bessę.

 Aktualizacja 2013-11-16 godz.22.25

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Za-osiem-lat-ZUS-zbankrutuje-2991003.html
Powyższy artykuł na Bankierze.pl może potwierdzać słuszność założenia, że rząd będzie zmuszony zlikwidować OFE, aby ratować ZUS.

Aktualizacja 2016-05-16 godz.10:10

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Robert-Gwiazdowski-dla-Bankier-pl-W-2022-r-trzeba-bedzie-zrobic-skok-na-pozostala-czesc-OFE-7386293.html 
Powyższy artykuł dotyczy nieuchronnej likwidacji OFE w 2022r. W tym czasie PiS prawdopodobnie nie będzie  już u władzy i to samo może dotyczyć obecnego urzędującego prezydenta RP. hmm... Obym się mylił.


2.      Istotną informacją dla globalnych inwestorów jest również poziom zadłużenia kraju na rynku długu. Im bardziej polski rząd zadłuża się emitując papiery dłużne, tym głębszy jest rynek tych instrumentów dla inwestorów zagranicznych i większe jest ich zaangażowanie. Ale zasada jest taka, że wzrost zadłużenia powinien być zrównoważony wzrostem PKB, co przekłada się na różne wskaźniki gospodarcze. Dzięki temu utrzymany byłby trwały trend wzrostowy na GPW przynajmniej na kilka lat. W przeciwnym wypadku dług państwa stanie się narzędziem spekulacyjnym dla zagranicznych inwestorów na rynku walutowym. Obecnie jesteśmy świadkami zwiększania deficytu budżetowego o kolejne 16 mld PLN w tym roku. W najbliższych latach może być podobnie.
3.      Koniunktura na GPW jest zbieżna z koniunkturą giełdową na Wall Street. Notacja większych fal impulsowych nie jest identyczna, ale w przypadku fali korekcyjnej z 2008-2009 jest to notacja szczególna, która pokazuje „coś” bardzo istotnego. Rozbieżność notacji fal impulsowych spowodowane jest odmiennym usytuowaniem notacji fal dla każdego z indeksów. Powoduje to, że rynek akcji amerykańskich będzie miał więcej siły, niż rynek polski, ale o tym w innym wpisie.



Przypomnę teraz wykres, który zaprezentowałem w cz.2. Proszę zauważyć, że struktura fal, która została opisana na podstawie algorytmu własnej konstrukcji, o którym pisałem w cz.1 jest bardzo podobna do tego, co sugeruje historia przebiegu notowań DJIA. Muszę również podkreślić, że mój algorytm jest tak egzotyczny, który swoją formułą pasuje, jak kwiatek do kożucha. Natomiast jego precyzja jest niesamowita. Jedyną kwestią sporną w moich analizach jest czas trwania poszczególnych fal. Ta niedoskonałość powoduje problem z ewentualną wiarygodnością analiz. Niestety, aby perfekcyjnie określić czas trwania każdej z fal trzeba mieć bardzo dokładne bazy notowań z jak najdłuższych okresów, a z tym może być pewien problem. Obecnie tylko Dukascopy udostępnia bazy tick`owe bez opłat, ale nie są to bazy kompletne. Zmienność i charakterystyka fal na rozdzielczości od interwału milisekund do interwału liczonego latami nie jest prostym wyzwaniem. Trzeba mieć po prostu bardzo szybki i wydajny serwer do baz danych, aby ustalić prawidłowy logiczny przebieg sekwencji, które jeszcze nie wystąpiły.


Link

Czy można np. wyobrazić sobie taką sytuację, że inwestorzy pozbawieni byliby wykresów historycznych? Ceny historyczne byłyby natychmiast kasowane z pamięci komputerów lub ukrywane przed inwestorami? Podejmowane decyzje kupna i sprzedaży instrumentów finansowych odbywałoby się tylko i wyłącznie na podstawie aktualnych cen. Inwestorzy nawet nie wiedzieliby, w jakim miejscu struktury falowej jest cena. Niestety to tylko fantastyka, ale większość, jak nie 99,9% małych inwestorów nawet nie jest zorientowana, w jakim miejscu znajduje się cena w strukturze fal. Spekulacje wykonywane przez ten segment inwestorów odbywają się tylko na podstawie wykresów dziennych tikowych, które zdominowane są przez automaty.


Wniosek końcowy.

Zaprezentowane sugestie oczywiście nie wyczerpują tematu dotyczące rozwoju wydarzeń na GPW. Ze swojej strony nadmienię, że moje wpisy opierające się o analizę fraktalną są eksperymentem rozłożonym na lata, mającym na celu sprawdzenie poprawności teorii dotyczącej istnienia tzw. wzorców inwestycyjnych wykorzystywanych przez globalnych inwestorów.

Warszawska Giełda Papierów Wartościowych - hossa na indeksie WIG zakończy się na poziomie 64.000 pkt. cz.1
http://finansebeztajemnic.blogspot.com/2011/06/warszawska-gieda-papierow-wartosciowych.html

WIG zakończy wzrosty na poziomie 64.000 pkt. cz.2
http://finansebeztajemnic.blogspot.com/2011/11/wig-zakonczy-wzrosty-na-poziomie-64000.html
























czwartek, 30 maja 2013

Prąd elektryczny - najcenniejsze dobro współczesnej cywilizacji cz. 2





Analiza przypadku

14 stycznia 2011r. na Uniwersytecie Bolońskim przedstawicielom świata nauki zostało przedstawione nowe urządzenie, które z założenia działa na zasadzie zimnej fuzji. Na prezentacji fizycy Andrea Rossi i Sergio Focardi omawiali ogólne założenia działania urządzenia. Opinia publiczna została poinformowana o domniemanej zimnej fuzji, która miała okazać się  nisko energetyczną reakcją jądrową. Twórcy urządzenia nie udzielili bardzo dokładnych szczegółów na temat zasady działania urządzenia. Zapewnili jedynie, że mają dowody na to, że ich urządzenie daje więcej energii, niż jej pobiera.

Fizycy na całym świecie do tej pory mają w pamięci falstart związany z prezentacją zimnej fuzji, jaki był zaprezentowany w 1989r. przez Stanley`a Pons`a i Martin`a Fleischmann`a. Okrzyknięto tamte zdarzenie wielką mistyfikacją. Dlatego naukowcy rozpoczęli falę krytyki i zaczęli żądać od Andrea Rossi i Sergio Focardi przeprowadzenia reakcji zimnej fuzji z pełnym dostępem naukowców do tego zjawiska i zbadania go, celem stwierdzenia jego autentyczności. 

Wynalazcy robili publiczne  prezentacje, jednak nie udostępnili naukowcom pełnego wglądu do swojego wynalazku. W zamian naukowcy na całym świecie powtórnie okrzyknęli wynalazek mistyfikacją. Twórcy zdawali sobie sprawę, że dopóki nie opatentują swojego odkrycia i praktycznego jego wykorzystania, to ominą ich korzyści finansowe wynikające z ochrony patentowej. Jednego czego mogą być pewni to to, że nagrodę Nobla mogą mieć już w kieszeni, kiedy przedstawią teoretyczne szczegóły działania zimnej fuzji. Całe szczęście włoski urząd patentowy zarejestrował wniosek patentowy na tzw. ECAT.

Obecnie wynalazek przeszedł pierwsze badania pomiarowe przeprowadzone przez niezależnych naukowców, którzy potwierdzili słuszność istnienia nisko temperaturowej fuzji jądrowej. Ogólny nie autoryzowany opis reakcji fizycznej, jaki ma miejsce podczas tego zjawiska jest tutaj.

 Opisy i fakty dotyczące tego urządzenia, które można znaleźć w internecie mogą już stanowić o nadchodzącej rewolucji w dziedzinie energetyki. Twórcy wynalazku przez ostatnie dwa lata przygotowują się do  uzyskania międzynarodowego patentu na swój wynalazek. W USA i w Europie powstaną dwie fabryki produkujące te urządzenia. W pierwszej fazie powstanie urządzenie, które będzie produkować tylko energię cieplną i będzie je można bezpośrednio podłączyć pod centralne ogrzewanie nawet w małym mieszkaniu. W drugiej fazie produkcji będzie produkowane urządzenie hybrydowe, które będzie zamieniać energię cieplną na energię elektryczną. Moc wejściowa jednego modułu I fazy oceniana jest na 1,2 kW, natomiast moc wyjściowa 10 kW. Zwiększenie mocy urządzenia polega na połączeniu szeregowym kilku identycznych urządzeń. Rozruch reaktora trwa jedną godzinę i trzeba dostarczyć 2,5 kW energii, aby zapoczątkować reakcję jądrową indukowaną chemicznie. Cena urządzenia porównywalna ponoć będzie z ceną pieca na gaz ziemny, ale nie łudźmy się. Cena będzie bardziej porównywalna z cenami pieców gazowych we Włoszech, niż w Polsce i wyrażona w euro. Poza tym producent na fali hurra optymizmu będzie chciał sprzedać urządzenia po cenach, które nie tylko szybko zamortyzują linię produkcyjną, która ma produkować 1 mln urządzeń rocznie, ale opłacić koszty związane z patentem i tantiemami dla wynalazców. Ponadto średnio, co pół roku trzeba będzie ponieść dodatkowe koszty. Będą one związane z zakupem substratów chemicznych. Wkład do reaktora to:
Poza tym, coś mnie zdziwiło. Opis reakcji fizyko-chemicznych i substratów prawdopodobnie został świadomie zniekształcony po to, aby tylko nieliczni mogli we własnym zakresie stworzyć te urządzenie.

Spróbuję teraz ocenić, ile może i powinna kosztować inwestycja w te urządzenie.


Koszt kotła. W Polsce najtańszy kocioł na gaz ziemny o mocy średnio 25 kW kosztuje od 1600 do 2000 PLN. W przypadku kotła dwu funkcyjnego o mocy 7-25 kW typu Junkers, cena rozpoczyna się od 600 do 1000 PLN.

Koszt gazu. Cena m3 gazu ziemnego dostarczanego do mieszkań to 13,17 PLN. Cena obejmuje opłatę za paliwo, abonament, opłatę sieciową stałą i zmienną.  Sprawność urządzeń waha się od 91 do 93%, zatem rzeczywista cena gazu musi być podwyższona o 7-9%,, czyli maksymalnie do około 14,3 PLN. 

Koszt usługi serwisowej. Cennik usługi serwisowej urządzenia może wahać się w zależności od rodzaju umowy gwarancyjnej i pogwarancyjnej. W przypadku serwisowania urządzeń centralnego ogrzewania należy opłacić dojazd specjalisty do urządzenia minimum od 50 PLN wzwyż. Warto zdać sobie również sprawę z tego, że jeśli takie urządzenia wejdą na masowy rynek zbytu, to mało będzie przeszkolonych ludzi w obsłudze tych urządzeń. Chyba, że sami klienci będą zmuszeni we własnym zakresie wymieniać wkłady kartridżów w reaktorze i obsługiwać system sterujący i kontrolno-pomiarowy.

Koszty wkładu (kartridż)
  • nikiel 200 gram (proszek 100 gram) 2 * 228 PLN = ~450 PLN
  • wodór 100 gram (butla 6 m3)                                  ~ 17 PLN    
  • srebro 100g (3 uncje)                        3 * 75 PLN = ~230 PLN
                                                                                     --------------
                                                                                      ~ 697 PLN


Łączna suma wydatków to minimum 2750 PLN

  • na zakup jednego modułu o mocy 10 kW to maksymalnie 2.000 PLN
  • na zakup kartridża ~700 PLN, ale kwota ta w czasie kilku lat może wzrosnąć 2-3 krotnie.
  • na usługę serwisową minimum 50 PLN

Rocznie trzeba wydać na wymianę kartridża ~ 1.400 PLN + SERWIS.

-------------------------------------------

Aby uzyskać podobną moc grzewczą trzeba spalić 7,776 tony węgla kamiennego [25 MJ/kg] w cenie 700-800 PLN + koszty dostawy, co daje łączny koszt węgla od 5.443 do 6.220 PLN bez dostawy.

Aby uzyskać podobną moc grzewczą trzeba spalić 4517 m3 gazu ziemnego GZ-50 o wartości opałowej [34,43 MJ/m3]. Łączny koszt gazu z uwzględnieniem sprawności kotła gazowego to 6.460 PLN.

Aby uzyskać podobną moc grzewczą trzeba spalić 4203 litry oleju opałowego [37 MJ/litr przy gęstości 0,86kg/litr]. Cena 1 litra wynosi 3,62 PLN (2013-05-30 cena hurtowa PKN Orlen). Łączny koszt oleju grzewczego to 15.250 PLN.

 -------------------------------------------


1kg wodoru w normalnych warunkach atmosferycznych zajmuje 11 m3, czyli 100 gram zajmuje 1,1 m3, którego koszt to ponad 17 PLN. Butla o pojemności 6 m3 wystarczyć powinna na 2,5 roku.

Warto zwrócić uwagę, że nikiel i srebro, pomimo, że są bardzo dostępne to jednak ich cena podlega fluktuacjom giełdowym. Obecnie tona niklu na Londyńskiej giełdzie metali LME, warta jest ~14.832$/tonę, ale w czerwcu 2007r. cena ta wynosiła 54.400$/tonę. Jeśli gwałtownie wzrośnie zapotrzebowanie na nikiel to cena w ciągu kilku lat będzie grubo powyżej 55.000 $/tonę.

Zapotrzebowanie z tytułu masowej produkcji urządzenia licząc od 1 mln sztuk rocznie, spowoduje dodatkowy popyt w ilości 1 000 000 sztuk * 400 gram rocznie = 400 000 kg = 400 ton niklu. W przypadku srebra będzie to potencjalny dodatkowy popyt roczny na poziomie 6 000 000 uncji.

W 2011r. KGHM wydobył i przerobił 600 ton niklu. Jeśli założymy, że w przemyśle będą instalowane większej mocy urządzenia, wtedy popyt na nikiel i srebro w ciągu kilku lat wzrośnie kilkanaście do kilkudziesięciu razy.

Regeneracja kartridży niklowo-wodorowych, czyli powtórny recykling niklu i miedzi może spowodować dodatkową podaż miedzi na poziomie ~50 000 kg. Powyższe wyliczenia są tylko szacunkami, które mogą okazać się zupełnie inne.

Potencjalny popyt na takie urządzenia stanowi zagadkę, ale producent ECAT zbiera zamówienia na kontenerowe urządzenie, które ma 106 modułów po 10 kW, dające moc 1MW energii  w cenie 1,5 mln $USD, czyli około 5 mln PLN. Jeśli tą sumę podzielimy na ilość modułów w kontenerze to otrzymamy kwotę ponad 14.150 $USD za jeden moduł. Jeśli ominiemy koszt kontenera, który może kosztować z instalacją hydrauliczną 50.000 - 100.000 PLN, wtedy cena jednego modułu urządzenia spadnie do 13.000-14.000 $USD, a w przeliczeniu na naszą walutę wyniesie to ~45.000 PLN za moc 10kW.

Podsumowanie kosztów. Wychodzę z założenia, że należy zsumować nie tylko dzisiejsze ewentualne koszty inwestycji, ale i koszty w przyszłości. Producenci urządzenia i spekulanci na giełdzie metali, będą dążyć do takiego poziomu cen, aby cena energii cieplnej i elektrycznej produkowanej przez monopolistów po paru latach była prawie wyrównana z ceną produkcji energii w ECAT. W związku z tym jestem bardzo ciekaw, jaką cenę jednego modułu urządzenia zaprezentuje Andrea Rossi i Sergio Focardi.

Stopa zwrotu z inwestycji. Kiedy inwestycja w jądrowe przemiany może się zwrócić? Wszystko zależy od ceny urządzenia i cen metali substratów chemicznych w przyszłości. Nie mniej, jeśli założymy, że ECAT będzie pracował bez przerwy pół roku w jednym cyklu to koszty i tak zwrócą się nie szybciej, niż po kilku cyklach. Niestety nie jest jeszcze znana cena detaliczna urządzenia. Sądząc jednak po symptomach cenowych dla urządzenia kontenerowego, cena jednego modułu może nie być taka niska i podejrzewam, że koszty sprowadzenia go do Polski jeszcze bardziej ją zawyżą o marżę dystrybucji i pośrednictwa tego wynalazku. Początkowo myślałem, że ten wynalazek będzie choć pinezką do trumny monopolu energetycznego, ale realia tego świata podpowiadają mi, że to będzie kolejna odsłona niekończącej się opowieści o mikrosieciach energetycznych i monopolu, który dba o nasze dobre samopoczucie, kiedy włączamy wtyczkę do gniazdka z prądem.

Przejrzałem dostępne materiały w internecie i szacuję, że koszt samoróbki tego urządzenia z kartridżem bez urządzeń sterujących będzie w granicach "Pi razy drzwi" 2.000 PLN. No tak, ale to trzeba samemu zrobić i mieć choć trochę wiedzy o transmutacji metali.
Zapraszam na część 1 artykułu o prądzie elektrycznym

środa, 15 maja 2013

Analiza fraktalna złota cz.3




Dodatek do analizy fraktalnej fali spadkowej z  dnia 15 maja 2013r. godz. 14.20


Pokusiłem się o rozrysowanie  struktury części fali spadkowej na złocie. Jeśli powolutku zacznie się sprawdzać owa struktura, będzie to jak najbardziej potwierdzeniem istnienia wzorców inwestycyjnych wykorzystywanych przez kogoś, kto ma największy wpływ na notowania złota. Mam również świadomość tego, że mogę być w błędzie i jako dodatkowymi narzędziami potwierdzającymi kierunek ruchu są średnie kroczące SMA 15,45,100,200, Stochastic Slow i MACD. 

Oto dwa wykresy. Jeden  związany z fraktalem, a drugi z naniesioną strukturą fal, których jeszcze nie ma. 



Fraktal złota. Linie czerwone pomocnicze pozwoliły określić zakres struktury falowej

Struktura falowa odwzorowana z fraktala złota

Lokalne dno  szacowane jest wstępnie minimum na koniec maja 2013r. w zakresie 950-910$/oz.
Analiza fraktalna złota cz.1

sobota, 11 maja 2013

Analiza fraktalna indeksu Dow Jones cz.2




Dziś ciąg dalszy o przyszłości najstarszego indeksu giełdowego z Wall Street w New York. Mowa jest o Dow Jones (DJIA). Za jakiś czas na jego notowaniach zakończy się formowanie figury, która w analizie technicznej nazywana jest formacją rozszerzającego się trójkąta. Jest to duża formacja czasowa, ponieważ zaczęła się 02 sierpnia 1997r., a obecnie jesteśmy świadkami jej ukończenia. Często zdarza się, że na różnych interwałach czasowych na wykresach różnych instrumentów finansowych mamy do czynienia z tą konkretną formacją. Natomiast zadziwiające jest to, że do tej pory nie znalazłem kolejnego identycznego wzorca inwestycyjnego wśród różnych notowań, który tak bardzo przypominałby notowania indeksu Dow Jones`a. Do tej pory ten wzorzec tylko raz ośmielił się mieć małą nieścisłość, co jest bardzo ciekawą jego właściwością statystyczną dla pewnej ustalonej skali notowań. Wzorzec ten pokazał przeszłość i jak się okazuje pokazuje przyszłość notowań tego indeksu. Może nie jest to idealne odwzorowanie, ale jest na tyle wyraziste, że warto kultywować jego wagę i przesłanie. Czy warto wierzyć takiemu schematowi? Każdy może sam sobie na to pytanie odpowiedzieć. Do tej pory wyraźnie widać na wykresie indeksu DJIA, że notowania wzorca nie kłamią. Problematykę tego zjawiska zawarłem w części pierwszej z 15 marca 2011r.

Dzięki swojemu doświadczeniu z różnymi wzorcami inwestycyjnymi nie mam wielu wątpliwości, co do natury tego zjawiska i na pewno mam większe rozeznanie w temacie, niż większość ludzi zajmujących się giełdą stosujący zupełnie inne skuteczne metody inwestycyjne. Fraktalny wzorzec może tworzyć również iluzję dla rzeczywistego instrumentu finansowego, czy benchmarka giełdowego. Ale bardziej skłaniam się do tezy, ze to mózg ludzki tworzy iluzję, niż fraktale. Dlatego niedoświadczony inwestor, czy spekulant nie powinien zajmować się analizą fraktalną. Nawet wskaźniki, które traktowane są w tytule, jako fraktalne, są algorytmami, które rozumie przeważnie tylko twórca algorytmu. I na tym właśnie polega różnorodność i znajomość definicji zjawiska fraktalnego. Nawet, gdyby ktoś rozumiał zjawisko fraktalne to trzeba mieć jeszcze wyczucie w praktycznym jego wykorzystaniu. A to nie jest takie proste.

Poniżej notowania indeksu DJIA w wersji CFD. Górne ograniczenie trójkąta zetknie się z ceną kontraktu na indeks przy preferowanym poziomie 16.000 pkt. Odchylenie od wartości preferowanej może sięgać +/- 200 pkt. Czas osiągnięcia tego poziomu można tylko szacować od 24 czerwca do 24 lipca 2013r.



Notowania tygodniowe indeksu Dow Jones na dzień 10 maja 2013r.

Czas osiągnięcia poziomu 16.000 pkt. na indeksie DJIA


Proszę zwrócić uwagę, że poziom 16.000 pkt jest idealnie wyznaczony przez poziomy Fibonacciego dla poziomu 123,6.



Poziomy Fibonacciego



Fraktal Dow Jonesa





Na poniższym wykresie widać dość dokładnie jak będzie wyglądać dalszy ruch notowań indeksu. Pionowa czerwona linia to preferowany czas umiejscowienia momentu, kiedy została napisana pierwsza część dotycząca przyszłości DJIA.

Powiększenie fali hossy we fraktalu




Powiększenie fali hossy w notowaniach DJIA


Wnioski końcowe

Jeśli notowania osiągną preferowany poziom 16.000pkt., następnym etapem będzie głęboka korekta i wydaje się, że będzie ona miała dramatyczny przebieg porównywalna dla jednodniowego krachu lub po kilka dni w których spadki będą kontrolowane. Analogią mogą być krachy na DJIA z października 1987r. i z 6 maja 2010r. Przygotowanie do krachu może trwać kilkanaście dni, a potem nastąpi "Dzień Sądu" w którym kolejny niedowidzący makler znów zacznie na oślep wciskać kolorowe guziki na klawiaturze Bloomberga sprzedając raz za razem po kilka miliardów akcji na sekundę. Teoretycznie korekta powinna mieć zakres od 16.000 do 14.500 pkt. Po tej gwałtownej korekcie powinna ukształtować się flaga, bądź jakaś formacja o charakterze wąskiej konsolidacji, która może potrwać do pół roku. Po niej powinien nastąpić ponowny wzrost powyżej 16.000 pkt. z kolejnymi nowymi lokalnymi szczytami, aż do poziomu około 25.000 pkt. teoretycznie do początku 2018r. Będzie to czas rozpoczęcia fali czwartej  A-B-C. Oczywiście czas pokaże, czy wzorzec - cyganka prawdę nam opowiada. Przekonamy się o tym już wkrótce. Hossa akcji na rynku amerykańskim ma zupełnie inny przebieg, niż hossa, jaka w bólach rozwija się na naszej giełdzie, ale o tym w innym wpisie.

Autor

Ps.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Goldman-Sachs-hossa-na-Wall-Street-bedzie-nadal-trwac-2836855.html


Pss.
No proszę Dzień Sądu miał odbyć się 20 sierpnia
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Goldman-Sachs-zalal-rynki-blednymi-zleceniami-2917545.html




Aktualizacja 2017-06-14, godz. 11.00


http://bankfotek.pl/image/2082550

http://bankfotek.pl/image/2082550


sobota, 20 kwietnia 2013

Analiza fraktalna złota cz.2





Witam tych, co lubią, kochają i podziwiają złoto. A ponad wszystko cenią sobie jego właściwości fizykochemiczne. Dzisiaj przedstawię ciąg dalszy moich rozważań na temat złota. Jak się okazało można te rozważania rozciągnąć na zachowanie cen srebra i miedzi, palladu, czy platynę, a nawet na ropę naftową. Chcę na samym początku podkreślić, że moje opinie na temat tego metalu są czysto abstrakcyjne, wyssane z palca. Mają również podłoże metafizyczne i co gorsze opierają się na wróżeniu z fusów, więc jeśli ktoś chce na podstawie mojej opinii zarabiać na krótkiej pozycji to powinien postarać się o przyzwoity depozyt na platformie CFD.

Złoto ma w sobie coś magicznego. Kiedyś alchemicy próbowali zamienić rtęć w złoto, ale dopiero w XX wieku możliwa stała się transmutacja innych metali w złoto. Każdy z nas chce posiadać ten metal w takiej ilości, aby zapewnić sobie dodatkowe zabezpieczenie na starość, kiedy będzie już na emeryturze. Większość ludzi traktuje ten metal, jako świecidełko, symbol bogactwa, prestiżu i dobrego samopoczucia. Jednak są i tacy, którzy widzą w tym metalu inwestycję na której można zarobić lub w długim okresie czasu utrzymać realną wartość wymienną. Przez wieki złoto, jak i inne metale szlachetne były i są w kręgu zainteresowań prawie wszystkich ludzi na świecie. Dlaczego tak się dzieje? Powodów jest na pewno sporo. Pomijając kwestie ekonomiczne, być może mamy to zakodowane w genach i podświadomie dopuszczamy fizyczny kontakt z tym metalem. Rzadko np. można spotkać ludzi, którzy z zachwytem noszą na szyi taki metal, jak żelazo, czy aluminium. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że złoto rzeczywiście może mieć pozytywne właściwości w kontakcie z biologią człowieka. Mało ludzi również wie, a nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, że istnieje technologia chemiczna, która zamienia kowalne złoto w biały pył. Śladowe ilości białego pyłu złota dostarczone do organizmu człowieka powodują jego bezpośredni wpływ na ludzki DNA. W medycynie złoto również ma zastosowanie. Wpływ złota w odpowiednich ilościach jest bardziej pozytywny, niż negatywny. Mam na myśli minimalne ilości liczone w ppm, a nie w kilogramach powieszonych na szyi i kończynach. Nie tylko złoto ma podobne właściwości, ale również inne metale szlachetne. Tak, więc drogi czytelniku złoto ma szereg właściwości, które nie powinny być tylko i wyłącznie kojarzone z jubilerstwem, numizmatyką, czy inwestycją.

Ponieważ tytułem wstępu trochę nawiązałem do dziwnych właściwości złota o których nie uczą na lekcjach chemii, to i wątpię w to, czy aby na pewno ktokolwiek w to uwierzy o czym teraz napiszę. Na tej samej zasadzie nikt nie będzie weryfikował moich poniższych rozważań. Poniżej prezentuję fraktal złota, który ma przedstawiać zakres całej korekty na tym metalu. Proszę zauważyć, że wykres wygląda tak, jakby jego skala była logarytmiczna, ale dla celów badawczych nie jest to wielkim problemem.


Fraktal złota. Impuls i korekta






Poniższy wykres przedstawia umiejscowienie obecnej falki wzrostowej.

Fala korygująca rozpoczęta 16 kwietnia 2013r., która obecnie realizuje się


No cóż. Jeśli fraktal jest prawidłowym wzorcem inwestycyjnym to można spróbować ocenić jego przydatność. W poprzednim artykule na temat złota opisałem kilka warunków związanych z gwałtowną wyprzedażą złotych kontraktów.

1. Na wykresie dziennym wymieniłem poziomy zniesień Fibonacci`ego, z których jeden miał poziom 1351$/oz. Definitywne dno było na poziomie 1321$/oz. Różnica to 30$, ale jeśli włączymy wykres liniowy mamy właśnie poziom 1351$/oz. I ta precyzja mnie rozbraja. Różnica 30$ to wielkość dolnego cienia świecy japońskiej, która u różnych brokerów jest inna. Następnym poziomem powinno być 999$/oz. I tu sprawa się komplikuje. Poprzedni artykuł był napisany 20 stycznia 2013r. i od tamtej pory układ fal zmienił się nie po mojej myśli. Wspomniany wariant z poziomem 999$/oz miał być ostatecznym dnem korekty. Z punktu widzenia obecnego czasu ten poziom jeszcze nie zaistniał, ale zmieniła się struktura mniejszych fal do momentu załamania ceny złota. Mam cichą nadzieję, że będzie to ostatni poziom spadków. Ci co obecnie kupują fizyczne złoto również myślą, że kupują okazję. Oby mieli rację, bo ponoć ze skarbców banków centralnych ubyło raptem 560 mld $ w ciągu paru dni. Jeśli gdzieś ubyło to w innym miejscu przybyło. Pytanie tylko gdzie przybyło? Jest to właściwie nie istotne.

2. Zmiana struktury małych fal po 20 stycznia 2013r. zmienia charakter dalszych struktur falowych. Konsekwencją tego zjawiska jest wydłużenie fal spadkowych, które mogą bardzo szybko bez żadnej korekty przebić poziom 999$/oz. I to jest to, co pokazuje fraktal. Struktura falowa zaznaczona na niebiesko nie powinna zaistnieć w takiej formie, aby złoto miało zakończyć korektę na poziomie bliskiej 1000$/oz. To również stawia pod znakiem zapytania, czy będzie ruch powrotny do poziomu w okolicach załamania ceny, czyli 1520-1550$/oz.



Poniżej aktualny wykres notowań złota z naniesionymi narzędziami do badania struktury ceny. Czas końca korekty jest w tym przykładzie wyliczony proporcjonalnie w stosunku do fraktala. Nie mniej uważam, że czas w zjawisku fraktalnym nie jest najważniejszy w stosunku do skali zmienności ceny w czasie, a tym bardziej do struktury fal. Czas jest względny, ale wg proporcji najbliższe dno powinno się zacząć realizować minimum 18 września 2013r. Ostatnio pojawił się artykuł w którym agencja Fitch otwarcie mówi, że złoto ma przed sobą 2-3 lata spadków z poziomu obecnych cen. Analiza techniczna, a szczególnie znajomość jej narzędzi może podpowiadać zupełnie inne wartości. Jednak kto chce ten niech wierzy agencjom. Do agencji to się chodzi (sic!!!) kupić lub sprzedać np. nieruchomość.






3. Wreszcie nadszedł czas na decydujące starcie z "obcym" fraktalem. Jak głęboka może być korekta? W układzie z wykresem liniowym zakres spadku szacowany jest na 671$/oz. W układzie z wykresem ze świecami japońskimi lub barami, zakres dolnego cienia może być bardzo zróżnicowany i ostatecznym zakresem może być 414$/oz. Powyższe poziomy cen są szacowane i nie mogą być mierzone teraz z aptekarską dokładnością, ale ową precyzję warto przywołać po fakcie. Po każdorazowym zakończeniu się fali spadkowej lub korekcyjnej mniejszego stopnia, może zmienić się zakres długości fal, których jeszcze nie ma. W teorii fal są reguły, które decydują o ich długości.
------------------------------------------------------
Aktualizacja 2014-06-06
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Bankowy-gigant-zloto-spadnie-ponizej-1000-dolarow-3140280.html
------------------------------------------------------

Na koniec chciałbym wyraźnie napisać, że mam naprawdę cichą nadzieję, że ten pesymistyczny wariant nie zrealizuje się w całości. Jeśli natomiast przyszłość okaże się bardziej brutalna, niż to wynika ze stadnego zachowania ludzkości, wtedy nie chciałbym być w skórze tych, co mają złoto kupione po obecnej cenie 1400$/oz. Sądzę bowiem, że ten stadny pęd ludzkości do złota na obecnym poziomie cen to bardzo zły omen.

Na pocieszenie tym, co nie mają złota i nie stać ich nawet na uncję tego metalu, napiszę, że w życiu ważne jest nie to złoto, co się świeci, lecz to złoto, co jest w nas samych.



Autor


Analiza fraktalna złota cz.1 i 3
http://finansebeztajemnic.blogspot.com/2013/01/analiza-fraktalna-zota.html

http://finansebeztajemnic.blogspot.com/2013/05/analiza-fraktalna-zota-cz3.html

Dla tych, co mają złoto inwestycyjne
http://finansebeztajemnic.blogspot.com/2013/06/dla-tych-co-maja-zoto-inwestycyjne.html

Ps.
Jeśli to prawda to Niemcy są w kropce ;) a cena złota w dół, czy w górę?
http://nsnbc.me/2013/04/18/federal-reserve-refuses-to-submit-to-an-audit-of-germanys-gold-held-in-u-s-vaults-2/

polska wersja
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/fed-odmowil-zwrotu-niemieckiego-zlota


Pss.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Buffett-inwestowanie-w-zloto-mnie-nie-interesuje-2821548.html



sobota, 6 kwietnia 2013

Forex - Karnet zleceń





Stan prezentowanej wiedzy bez aktualizacji - styczeń 2010r. Poniższy wpis jest jednym z rozdziałów mojej książki, która nie została jeszcze opublikowana. Wpis zawiera ogólną wiedzę i wprowadzenie do tematyki znanych mechanizmów i architektury rynku walutowego. Nie opublikowane treści z publikacji dotyczą nieznanego do tej pory mechanizmu ustalania cen akcji na krajowych giełdach kapitałowych i walut na globalnym rynku walutowym. Zakres wiedzy o tym mechanizmie nie jest przedmiotem prezentowanych obecnie treści. 

Globalna agregacja popytu i podaży w karnecie zleceń w kontekście ustalania ceny walut na rynku OTC

Ustalanie cen aktywów na rynku scentralizowanym polega na agregacji popytu i podaży w jednym karnecie zleceń dla konkretnego instrumentu finansowego i poddaniu tychże agregatów matematycznemu algorytmowi. Nadrzędnym warunkiem ustalenia ceny jest maksymalizacja wolumenu. W ten sposób w danej chwili algorytm dokonuje równoważenia tychże agregatów. Taki mechanizm występuje na rynkach regulowanych.

Na rynkach OTC mamy trochę inny mechanizm ustalania ceny w karnetach zleceń. Skoncentrujmy się na pierwszym poziomie  struktury OTC, gdzie występują dwaj najwięksi Intebrokerzy FX: firma ICAP (platforma elektroniczna EBS) z Londynu i Reuters z Londynu. Pozostali mniejsi konkurenci z branży to Cantor Fitzgerald[1] w Nowym Jorku, GFI Group Inc.[2] w Nowym Jorku i Collins Stewart Plc[3] z Londynu.

W globalnym karnecie zleceń wszyscy Interbrokerzy FX  agregują oferty popytu i podaży od wszystkich innych mniejszych brokerów, banków centralnych, banków inwestycyjnych, korporacji międzynarodowych. W przypadku firmy ICAP, przedmiotem globalnych karnetów są wszystkie instrumenty finansowe, jakie są dostępne w ponad 50 krajach na świecie. Istnienie globalnego karnetu w ICAP, czy Reuters powoduje, że użytkownicy Reuters mogą posiadać dostęp do karnetu ICAP, a użytkownicy ICAP do karnetu Reuters. Właśnie ta wzajemna dostępność ofert na jednym karnecie zleceń, który jest widoczny u wszystkich graczy pierwszego poziomu powoduje, że rynek jest zdecentralizowany. Istotnym jest również to, że podmioty pierwszego poziomu mogą bez pośrednictwa Interbrokera FX dokonywać transakcji pomiędzy sobą, co powoduje, że globalny karnet zleceń jest dla nich bezpośrednim referencyjnym źródłem informacji.

ICAP obsługując segment walutowy, koncentruje się na głównych i masowych parach walutowych tj. EUR/USD, USD/JPY, EUR/JPY, USD/CHF i EUR/CHF. Reuters specjalizuje się w obsłudze GBP/USD i reszty par krzyżowych, par odwrotnych oraz par egzotycznych. Ten podział oczywiście nie jest wiążący i stanowi tylko element informacyjny w tej publikacji. Poziom Interbanku FX ma całkowitą przejrzystość ceny i czasu dla poszczególnych instrumentów finansowych. Cena, jak i czas nie jest zafałszowana przez ustawienia parametrów w systemie transakcyjnym dla platform brokerskich typu MM.

Poziom drugi, na którym występują platformy ECN daje możliwość prawie identycznej przejrzystości ceny i czasu. Brokerzy ECN mają bezpośrednie podłączenie do interbanku FX, poprzez jednego z Interbrokerów z I poziomu, bądź poprzez duży bank inwestycyjny. Może również wystąpić sytuacja, w której mniejszy bank jest jednocześnie brokerem ECN i jest podłączony z Interbrokerem I poziomu. Tutaj również nie ma ścisłych i wiążących zależności.

Różnica, jaka występuje pomiędzy I i II poziomem dla transmisji ceny z I poziomu do II poziomu to z pewnością wielkość spreadu. Jeśli chodzi o latencję czasu pomiędzy I i II poziomem, będzie to tematem istoty czasu na serwerze.

Powyższe opisy działania Interbanku FX i brokerów ECN w bardzo dużym skrócie można nazwać wstępem do obszerniejszej wiedzy o funkcjonowaniu tychże. Autor zdaje sobie sprawę, że nie wyczerpał wiedzy i źródeł o rynku OTC, ponieważ wiedza o nim jest bardzo rozproszona w internecie. Pełną wiedzą mogą pochwalić się jedynie ci, którzy pracują w dealing room i back Office największych banków inwestycyjnych na świecie zaczynając od stanowisk menedżerskich wzwyż. Obawiać się również można, że nawet teoretyczna wiedza z zakresu polskiej edycji doradztwa inwestycyjnego, jak i zdany egzamin z CFA (Chartered Financial Analyst) nie będzie dość wiarygodną bez praktycznej wiedzy zdobytej w bankowości inwestycyjnej na Interbanku FX.

Teraz przejdźmy do zasad działania karnetu zleceń brokera MM. Wpierw zacznę od tego, czym jest



„Polityka realizacji zleceń”.



Cena, jaka jest wyświetlana na monitorze klienta to cena instrumentu pochodnego, który nie ma nic wspólnego z fizycznym instrumentem bazowym. Zgodnie z regulaminem Domu maklerskiego X-Trade Brokers S.A., Polityka Realizacji Zleceń:

1. jest zgodna z Dyrektywami MIFIDEC/2004/39 oraz EC/2006/73[4],

2. dotyczy Kontraktów na Rożnice[5] (CFD) oraz Opcyjnych Instrumentów Finansowych[6],

3. będzie zgodnie z prawem uczciwa i będzie uwzględniać najlepsze interesy swoich klientów,

4. ma zastosowanie do zleceń składanych przez klientów detalicznych dotyczących instrumentów finansowych będących przedmiotem obrotu poza rynkiem regulowanym (Over The Counter). Tym samym zlecenia klienta będą wykonywane poza rynkiem regulowanym lub alternatywnym systemem obrotu, na co Klient niniejszym wyraża zgodę.

Z powyższych zapisów wynika, że karnet zleceń danego brokera MM w ogóle nie wpływa na cenę rynkową OTC. Widoczne ceny na monitorach komputerowych dotyczą cen instrumentów pochodnych proponowanych przez brokera MM swoim klientom. Cena brokera MM to cena brokera ECN lub cena dostarczana przez wiodący płatny serwis informacyjny, powiększona o zarobek i ryzyko brokera MM w związku z możliwą nierównowagą w jego karnecie. Ten sposób podawania ceny powoduje minimalizowanie nadmiaru nierównowagi w karnecie zleceń brokerów MM, którzy nie mają aktywnego zarządzania otwartymi pozycjami. Zarządzanie pozycjami nie koniecznie jest tożsame z istnieniem działu tradingu. Aktywne zarządzanie pozycjami w karnecie zleceń MM może być związane z treścią umowy pomiędzy brokerem MM, a dostawcą cen instrumentu pochodnego lub bazowego. Jeśli przedmiotem umowy jest tylko i wyłącznie dostarczanie informacji o cenach od wiodącego serwisu informacyjnego, to niemożliwym jest kompensowanie nierównowagi karnetu zleceń MM u dostawcy tychże informacji. Natomiast, jeśli jest to umowa, w której broker MM jest klientem brokera ECN, wtedy nierównowaga karnetu jest kompensowana na karnecie ECN. Istnieje też wariant, że broker MM ma podpisanych wiele umów z wieloma innymi podmiotami, które będą odbierały z karnetu MM nierównowagę, a osobno serwis informacyjny będzie dostarczał informację o cenach. Różnica pomiędzy spreadem brokera MM, a spreadem brokera ECN może być zyskiem lub stratą dla MM ze skompensowania nierównowagi karnetu MM. Natomiast spread z ECN jest kosztem dla brokera MM. Oficjalnie, brokerzy MM i ECN utrzymują w tajemnicy, jakie wiodące instytucje są stronami umów handlowych. Niekoniecznie jest to tajemnicą dla KNF.

Następną ciekawą kwestią jest fakt, że broker MM zgodnie z umową o prowadzenie rachunku inwestycyjnego proponuje klientom swoją cenę nabycia i zbycia oferowanych przez siebie instrumentów pochodnych. Broker, jako druga strona transakcji w ogóle nie przejmuje na siebie ciężaru odpowiedzialności za przyjęte zlecenie do realizacji oprócz dobrze udokumentowanej rażąco błędnej ceny i to pod pewnymi warunkami. Dlaczego broker nie ponosi odpowiedzialności za swoje pośrednictwo? Odpowiedz można znaleźć w mechanizmie szybkości odświeżania karnetu zleceń.

Serwer MM lub ECN przyjmuje zlecenia wg czasu jego nadejścia i natychmiast kompensuje zleceniami przeciwstawnymi. Istnieje w tym momencie rzeczywista losowość zbieranych zleceń o różnej wielkości i cenie do realizacji. W przypadku większych zleceń, są one dzielone na 1 mini lot[7] lub 1 lot[8]. W ten sposób kompensowane są większe zlecenia mniejszymi zleceniami przeciwstawnymi. Bardziej prawdopodobne jest, że bardzo duże zlecenia są bezpośrednio wysyłane do brokera ECN. Broker ECN nalicza brokerowi MM dodatkową prowizję za tworzenie obrotu zgodnie z tabelą prowizji.


Istota czasu na serwerze.

Broker MM lub ECN na daną milisekundę równoważy zlecenia klientowskie. Nierównowaga na karnecie zleceń u brokera MM, która występuje w danej sekundzie będzie kwotowana teoretycznie nawet, co milisekundę, czyli do 1000 razy na sekundę, po to, aby kompensować na bieżąco zlecenia przeciwstawne. Szybkość przetwarzania zleceń zależy od szybkości serwera komputerowego, jak i zdolności transmisyjnych łączy internetowych pomiędzy brokerem, a klientem. Na przykład WGPW od 2000r. do 2007r. używała komputera centralnego Tandem S 70006 zdolnego obsłużyć 40 zleceń na sekundę, potem zastąpiono go maszyna HP Integrity NonStop NS16000 z procesorami Itanium zdolną obsłużyć 180 zleceń na sekundę[9]. Dla porównania London Stock Exchange posiada komputery i system o nazwie TradElect zdolne obsłużyć 3000 zleceń na sekundę przy latencji 10 milisekund od uruchomienia zlecenia do potwierdzenia jego realizacji. Natomiast na giełdach w USA latencja wynosi 3 milisekundy[10]. Ponieważ w technologii informatycznej wydajność procesorów zgodnie z Prawem Moore`a podwaja się, co półtora roku, więc niedługo czas realizacji zlecenia będzie liczony w nanosekundach.

Przyjmuje się, że opóźnienia (lagi) w transmisji pakietów danych (infrastrukturą informatyczną) wynosi 1 milisekundę na 100 km, ale trzeba jeszcze do tego dodać kolejkowanie zleceń i przeciążenie na serwerze, co daje następne opóźnienie znacznie większe niż opóźnienie łączami teleinformatycznymi. U brokera ECN w ciągu 1 sekundy występuje np.6 kwotowań (poniższa tabelka). Wielkość zleceń u różnych brokerów będzie zależna od zasobności portfeli klientowskich. O ile broker MM będzie miał w jednej sekundzie 10 zleceń po 1 mini locie to w przypadku brokera ECN też może być 10 zleceń, ale po 10-20 lotów. Widać to w poniższej tabelce w kolumnach wolumenu BID i ASK.


Tabela nr x. Opracowanie własne na podstawie kwotowań brokera ECN Ducascopy


Zlecenia, które się spóźniły i nie weszły w cenę (BID/ASK) brokera MM nie będą dalej brane pod uwagę, dopóki cena MM znów nie będzie w zakresie zlecenia.

Program kompensujący karnet zleceń brokera MM „zabrania” tworzenia nierównowagi w zleceniach. Powoduje to, że pewna ilość zleceń będzie odrzucana z karnetu dla aktualnej ceny oferowanej przez brokera MM. Jest to o tyle ważne, że broker nie ponosi w ogóle ryzyka kursowego i koncentruje się tylko i wyłącznie na kompensowaniu zleceń. Tego typu rozwiązanie ma oczywiście swoje wady, ponieważ wielkość wolumenu obrotów w danej chwili może być bardzo niski. Ponadto może to denerwować traderów, którzy będą mieli poślizgi cenowe tzw. rekwotowanie na zleceniach będących w realizacji. Z tego względu na zleceniach ustawia się funkcję wielkości „kroku” ceny w ewentualnym rekwotowaniu.

Ilość zleceń klientowskich zawsze zależy od ilości otwartych rachunków i aktywności inwestorów. Brak cierpliwości i logiki powoduje u niedoświadczonych traderów złość pod adresem swoich brokerów. Broker MM oferuje swoją cenę, która bardzo dynamicznie podąża za ceną dostarczaną przez dostawcę strumienia cen w czasie rzeczywistym. Właśnie ta dynamika odświeżania karnetu zleceń jest jak najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem rekwotowań cen i odrzucaniem zleceń klientowskich przez brokera MM. Zauważyć należy, że o ile odświeżanie ceny u brokera ECN może występować nawet 6 razy na sekundę to u brokera MM odświeżanie ceny może (lub nie musi) nastąpić, gdy średnia cena ECN wyjdzie poza spread ceny MM.

Prezentacja ceny i czasu u brokerów ECN i MM przedstawia się następująco. Poniżej tabela sporządzona w lutym 2010r. Obecnie Broker XTB zwiększył rozdzielczość ceny do pięciu miejsc po przecinku i zmienił spread.


Tabela nr x. Opracowanie własne


Różnice w wielkości widełek spreadu (bid/ask) u brokera ECN i brokera MM dla tej samej pary walut EUR/USD był znaczący. Ta sama sytuacja przedstawiała się z dokładnością ceny i czasu. U brokera ECN dokładność ceny wynosi pięć miejsc po przecinku, a w przypadku czasu wynosi 1 milisekunda. Poniższy rysunek intuicyjnie przedstawia schematyczną sytuację na daną milisekundę.

Broker XTB kwotując ceny (BID/ASK) instrumentów finansowych w ESPZ[11] lub OSPZ[12] tworzy średni kurs odniesienia do referencyjnego średniego kursu waluty kwotowanej przez wiodący podmiot finansowy. Oba kursy są w przybliżeniu równoważne, zbieżne, a często nawet jednakowe. 

Rysunek nr x. Kurs kwotowany MM i referencyjny ECN. Opracowanie własne


Zrzut ekranu z programu MT X-Trader


Jakie to ma znaczenie dla strategii w automatycznym handlu? Budowanie automatycznych strategii wiąże się z pobieraniem bazy notowań do algorytmu programu. Sygnały kupna i sprzedaży będą odzwierciedlać parametry ceny w czasie. Ta sama strategia, która będzie pobierać notowania dla tego samego instrumentu finansowego, ale od różnych brokerów platformy MT, będzie generować inne sygnały K/S w czasie na sekundowej bazie notowań. Związane jest to z inną bazą zleceń w karnetach zleceń brokerów, które nie są połączone tzw. pomostami o których poniżej. Posługiwanie się identyczną automatyczną strategią dla różnych baz notowań będzie skutkować innym poziomem zysków i strat.



Kto kogo widzi w karnetach zleceń (pomosty pomiędzy brokerami)

Współczesna sieć powiązań pomiędzy platformami transakcyjnymi jest praktycznym sposobem na powiększenie płynności w globalnym systemie transakcyjnym. Mając za przykład platformę Metatradera (MT) z firmy Metaquotes[13] i dodatkowe oprogramowanie „MT4-MT4 Bridge”[14] firmy Boston Technologies[15], możemy dokładniej przyjrzeć się, jak realizowana jest egzekucja zleceń u brokerów MM.

Oprogramowanie firmy Boston Technologies pozwala łączyć lokalne serwery MT4 mniejszych brokerów MM z głównym serwerem MT4. Główny serwer MT4 za pomocą protokołu FIX[16] łączy główny serwer MT4 z serwerami platform MM, ECN i banków tj. Baxter-FX (ECN)[17], Currenex[18], Hot Spot (ECN)[19], Cantor Fitzgerald[20], City Forex (MM)[21], Easy Fx (MM)[22], Deutche Bank, Saxo, Bank of America, Interbank FX, Gain, Forexster, Integral FX inside, Barclays, USB. Poniżej przedstawione są schematy ideowe, które pokazują powiązania pomiędzy serwerami MT4 różnych platform transakcyjnych.


Schemat ideowy architektury MT4 jednego brokera MM[1]


Schemat ideowy architektury MT4 jednego brokera MM[23]



Schemat ideowy architektury MT4 kilku brokerów MM[24]




Schematy ideowe architektury MT4 kilku brokerów MM w powiązaniu z protokołem FIX[26] Zdjęcie z 2010r



Schematy ideowe architektury MT4 kilku brokerów MM w powiązaniu z protokołem FIX[26] Zdjęcie z 2012r.





Dokładność ceny i czasu

Na platformie EBS z pierwszego poziomu istnieje techniczna możliwość przedstawienia ceny z czterema i pięcioma miejscami po przecinku na parytetach walutowych w stosunku do platform brokerów MM. Dla przykładu na platformie EBS dla pary USD/JPY mamy kurs podsumowania transakcji, która wynosi 106.4500, ale na platformie XTB dla tej samej pary kurs wynosi 106.45. Na platformie EBS dla pary EUR/GBP mamy kurs 0.68030, a na platformie XTB dla tej samej pary kurs wynosi 0.6803. Ta techniczna możliwość jest potrzebna do dokładnego rozliczania transakcji na parach krzyżowych, które są wynikiem zależności matematycznej dwóch innych par podstawowych. Jednak, jakie to ma znaczenie w przypadku głównych par walutowych, bo dla par krzyżowych taka szczegółowość jest oczywista? Można podejrzewać, że chodzi tu o mechanizm równoważenia agregatu popytu i podaży przy maksymalizacji wolumenu na konkretną milisekundę. W tym miejscu dochodzimy do pewnego zjawiska, które nazywa się handlem wysokiej częstotliwości.





Źródło: opracowanie własne na podstawie http://www.icap.com/EbsKnowledgeCentre/Courses/EBSSpot/otherPanels.aspx Aby uzyskać dostęp do strony należy się zalogować.


Na tym zdjęciu widać, że dla EUR/USD rozdzielczość ceny ma sześć cyfr po przecinku[27].




Handel wysokiej częstotliwości



Technologiczny rozwój w dziedzinie komputeryzacji i infrastruktury informatycznej spowodował, że nadszedł czas wykorzystania nowinek technologicznych w gospodarce w skali globalnej. E-handel[28] i e-płatności wymusiły decentralizację centrów finansowych poprzez rozwijanie sieci powiązań pomiędzy poszczególnymi podmiotami finansowymi na świecie. Pionierskie rozwiązania w tej dziedzinie początkowo dotyczyły rozliczeń międzybankowych w skali międzynarodowej, które stanowiły o podwalinach e-handlu. To właśnie banki i brokerzy „Interbanku FX” byli największymi klientami dla dostawców nowych rozwiązań informatycznych.

Zaawansowana forma elektronicznego handlu i płatności w procesie bezpośredniego przetwarzania danych STP (Straight Through Processing)[29], spowodował powszechny i masowy dostęp do rynków finansowych. Przejrzystość rozliczeń zdarzeń gospodarczych powoduje, że jakość i bezpieczeństwo tej technologii jest niesamowitym jakościowym skokiem technologicznym w gospodarce. Dostępne technologie programistyczne rozwijały się równoległe do wzrastającej mocy obliczeniowej komputerów i szybkości transmisji informacji w sieci internetowej. Powodowało to, że budowane algorytmy matematyczne stawały się wysoko specjalistycznymi narzędziami do budowania strategii w przeprowadzaniu transakcji finansowych. Tak powstał handel wysokiej częstotliwości HFT (High Frequency Trading), którego krótki mechanizm opisano i przetłumaczono[30]. Jest on przedstawiony poniżej na zdjęciu.

Źródło: http://www.nytimes.com[31]



Cyt.”09:31:00.00 – Aktualna cena jest na poziomie $21.00. Inwestor wysyła zlecenie zakupu 5000 akcji firmy XYZ.

09:31:00.01 – Zanim zlecenie zostaje wysłane do arkusza zleceń, algorytmy HFT mają podgląd na nadchodzące zlecenia

09:31:00.05 – Wiedząc o nadchodzącym zleceniu, algorytm HFT skupuje wszystkie dostępne akcje po cenie $21.00, automatycznie wystawiając je na sprzedaż po cenie $21.01

09:31:00.30 – Zlecenie trafia na rynek i zostaje wykonane po cenie 21.01, na czym algorytm zarobił $0.01 od akcji, czyli $50 w tym przypadku” koniec cyt.

Przy okazji należy wspomnieć, że technologia kolejkowania[32] typu FIFO[33] występuje na serwerach brokerów MM i ECN(?), a czas transakcyjny odmierzany jest w milisekundach. Najwięksi gracze na interbanku FX dysponują już mikrosekundową technologią kolejkowania LIFO[34] w zawieraniu transakcji. Technologia LIFO jest związana z HFT.



Istnienie technologii HFT[35] zmusza do refleksji.



Po pierwsze: mechanizm ten bazuje na mikrostrukturze[36] ceny, czasu i informacji ze zleceń giełdowych, które zostały przechwycone na 30 milisekund zanim dotarły do karnetu zleceń na giełdzie.

Po drugie, HFT ma znamiona mieszanej strategii inwestycyjnej z zakresu scalping`u, arbitrażu i animacji rynku. Scalping[37] jest w USA niedozwolony przez osoby fizyczne mające uprawnienia doradcy inwestycyjnego. W tej sytuacji wątpliwym etycznie, jak i prawnym jest dokonywanie transakcji HFT przez firmy, które są również amerykańskimi bankami inwestycyjnymi o globalnym zasięgu, które zatrudniają doradców inwestycyjnych i działają na rynkach regulowanych i OTC. Są to podmioty, które mają bezpośredni dostęp do wirtualnych giełd kapitałowych typu NASDAQ, New York Stock Exchange, London Stock Exchange.

Po trzecie, aby firma z technologią HFT miała możliwość przechwytywania zleceń musi mieć dostęp do bezpośrednich łączy światłowodowych w serwerowni wirtualnych giełd i rynków OTC. Można się domyślać, że dostęp ten jest płatny i istnieje ciche przyzwolenie na istnienie tego mechanizmu ze strony regulatorów rynków finansowych.

Kontrowersje wokół HFT rozpoczęły się po ujawnieniu w mediach szczegółów tego mechanizmu i skokowych zmianach w zyskach największych banków inwestycyjnych w USA i Anglii. W 2009r. Brytyjski Urząd Regulacji Rynków Finansowych (FSA) zainteresował się gigantycznymi zyskami brytyjskich banków, czy aby handel wysokiej częstotliwości w ramach, którego firmy za pomocą superkomputerów dokonują transakcji w ciągu mikrosekund, nie narusza zasad rynkowych[38]? Jak do tej pory nic nie wskazuje na to, aby FSA w Londynie, NFA i CFTC w USA podjęły jakiekolwiek kroki, aby wyjaśnić prawnie istnienie HFT. Ciekawym z punktu widzenia równości podmiotowej w dostępie do rynków finansowych prezentuje się zapis mówiący, że FSA[39] określiła swoje statutowe cele w ramach trzech szerokich kategoriach:

  • promoting efficient orderly and fair markets; (wspieranie skutecznego i sprawiedliwego porządku rynków)
  • helping retail consumers achieve a fair deal; and (pomoc konsumentom detalicznym w osiągnięciu sprawiedliwego traktowania oraz)
  • improving our business capability and effectiveness (poprawę naszych zdolności i efektywności gospodarczej)


Dwa pierwsze zapisy w świetle powyższych faktów nie stanowią o tym, że FSA martwi się o sprawiedliwy porządek i traktowanie detalicznych uczestników rynków finansowych. Podobne zapisy są na stronach NFA[40] i CFTC[41].
---------------------------------------------
Aktualizacja 2014-04-01
http://www.bankier.pl/wiadomosc/FBI-bierze-sie-za-handlujace-algorytmy-Rynki-byly-manipulowane-3093869.html
---------------------------------------------
 Zatem, jeśli istnieje tendencja do tolerowania i umacniania pozycji prawnej dla technologii HFT przez regulatorów w USA, w Wielkiej Brytanii, w Dubaju, w Singapurze, w Japonii i Australii[42], które są równocześnie jednymi z największych centrów finansowych na świecie, to można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia ze zjawiskiem globalnej nierówności podmiotowej na wszystkich rozwiniętych i dojrzałych rynkach finansowych.








[5] cyt.”Transakcje zawierane … maja charakter nierzeczywisty” koniec cyt. Regulamin X-Trade Brokers, poz. 9.1 przyp. autor

[6] ten typ instrumentów finansowych nie będzie przedmiotem tej publikacji, przyp. autor

[7] 1 minilot to standaryzowana wielkość zlecenia o wielkości 10 000 jednostek waluty bazowej, przyp. autor

[8] 1 lot to standaryzowana wielkość zlecenia o wielkości 100 000 jednostek waluty bazowej, przyp. autor



[11]ESPZ (Elektroniczny System Przekazywania Zleceń) – internetowa aplikacja komputerowa służąca do bezpośredniego przekazywania Zleceń Transakcyjnych przez Klientów

[12]OSPZ (Opcyjny System Przekazywania Zleceń) – internetowa aplikacja komputerowa służąca do bezpośredniego przekazywania Zleceń Transakcyjnych przez Klientów na Opcyjnych Instrumentach Finansowych;













[25] ibidem, s.3








[33] First In, First Out; pierwszy na wejściu, pierwszy na wyjściu, przyp. autor

[34] Last In, First Out; ostatni na wejściu, pierwszy na wyjściu, przyp. autor